Dzisiejszy dzień.
Nie wiem ale coś się dziwnego dzieje w pracy. Jakaś cisza.
Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam.
W sumie to chyba nawet nie miałam okazji.
Martwię się, żeby nie było powtórki sytuacji ze szkoły.
Mam nadzieję, że ta cisza była spowodowana nadmiarem pracy a niech niechęcią do mnie.
Syndrom "nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, jestem odrzutem atomowym" w lżejszej, pracowej formie ? ;)
OdpowiedzUsuńKażdy miewa takie dni. Chyba ;)
całkiem możliwe ;-)
OdpowiedzUsuń