poniedziałek, 19 września 2011

19.09.2011

Wzięłam się wprowadziłam do openspeace Szefa_mojego_wspaniałego. Na razie mieszkam sobie spokojnie. Na razie czyli 4 godziny. Mieszkam a nie pracuje jest dobrym stwierdzeniem bo OCZYWIŚCIE po podłączeniu kompa kabelkami do ściany nic nie działa. Nie posiadam dostępu do niczego!
Terminy sobie lecą a ja nie potrafię nic zrobić.
W tej firmie to już standard. Przyzwyczaiłam się.

2 komentarze:

  1. I co przyzwyczaiłaś się i nie wkurza?
    Nie wierzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie. Nie wkurza.
    Chodzenie wte i nazad traktuję jako aerobik. Zaoszczędzone pieniądze.

    Nie mam połączenia z programem, dyskiem... czyli ludzie się nie przejmują. To ja też nie. Nikt nie zauważy, że nie zrobiłam czegoś tam.

    W sumie... muszę się pilnować, żeby się nie śmiać ;-)

    OdpowiedzUsuń