piątek, 16 listopada 2012

16.11.2012

Poszłam do biblioteki a tam... z kartką przyczepioną do okładki czekała na mnie książka. Ostatnia część Millenium.
Ja tam nie wiem ale im dalej w las tym więcej nikomu niepotrzebnych szczegółów. Mijam je cierpliwie i z gąszczu informacji wyłuskuję te, które przesuwają akcję do przodu. Męczące to nieco. Jednak losy bohaterki są interesujące. Muszę więc przez to przebrnąć.

Swoją drogą ostatnio wszystko jest męczące. Albo raczej ja jestem zmęczona i senna. Ciągle. Regularnie zasypiam o 20.30 a budzę się o 5.oo lub kilka minut przed 5.oo. Jesień? Nadciągająca zima? Anioł śmieje się ze mnie, że przecież jestem zwierzątkiem więc nic dziwnego ;-)

wtorek, 13 listopada 2012

13.11.2012

Tak sobie oglądam ten internet i czasem znajduję ciekawe rzeczy. Np. te z Nämä shop.
Zakochałam się w tych przedmiotach. Żałuję tylko, że są tak niedostępne dla mnie. Chwilowo mam nadzieję ;-)

poniedziałek, 12 listopada 2012

11.11.2012

Wzięłam motocykl i zrobiłam sobie przejażdżkę. Ostatnią już w tym sezonie.
Takie przejażdżki robiliśmy sobie wspólnie. Ja i John. Potem już wyjmowaliśmy akumulatory i czekali na wiosnę.
W ostatnich paru latach już nie jeździmy razem.
Teraz po prostu to jadę do niego.

Przez parę minut stałam nad jego pomnikiem.

Kurwa. Pojęcia nie masz jak mi Cię brakuje!

12.11.2012

Rozpoczynam dietę. Dziś. Zapoznałam się z jej zasadami. Wydrukowałam sobie co mogę jeść a czego powinnam unikać. Przyswoiłam ile powinnam ją stosować.
Zrobiłam listę zakupów produktów spożywczych. Ułożyłam sobie menu na kilka kolejnych dni.


Teraz myślę jak ją zmodyfikować by była bardziej moja i mniej restrykcyjna i na kiedy ją przesunąć...... WIEDZIAŁAM!!!

PEŁEN SUKCES!

piątek, 9 listopada 2012

09.11.2012

Mam pomysł na ścianę w pokoju. Powstanie taka moja mała galeria zdjęć. Osobistych. Takich budzących wspomnienia. Muszę sobie kupić taśmę samoprzylepną w jakiś ciekawy wzorek oraz wywołać zdjęcia ;-)

wtorek, 6 listopada 2012

05.11.2012

Jesień. Proszę Państwa to jednak już jesień :-)




poniedziałek, 5 listopada 2012

05.11.2012

W sobotni wieczór spotkaliśmy się u mnie w mieszkaniu. Była Szamanka, Kowboy, Dziadek i Anioł. Brakowało tylko Johnego. Ciągle mi go brakuje w tej naszej gromadzie. Szczególnie na takich spotkaniach.
Siedzieliśmy do 1 nad ranem. Anioł pograł nawet chwilę na gitarze a my pośpiewaliśmy ;-)

Moja rodzina z wyboru ;-)

piątek, 2 listopada 2012

02.11.2012

Muszę iść 1 listopada na cmentarz by pokazać, że pamiętam. Tak to właśnie czuję. Ja pamiętam. Niezależnie od tego czy tam jestem czy nie. Poza tym jakoś stojąc nad grobem ojca WIEM, że go tam nie ma. Są tam jakieś jego ziemskie resztki i nawet nie chcę o tym myśleć. WIEM, że jest gdzieś indziej. I tyczenie nad pomnikiem jest dla mnie pomyłką. Jest mi zimno. Po prostu. I nie chcę tu być. Cmentarz nie jest dobrym miejscem by o nim wspominać, by o nim rozmawiać. Szczególnie w ten dzień. Czuję się jakbym była nie na miejscu.
On kojarzy mi się z innym miejscem i z innymi sytuacjami. I chcę by tak już pozostało.
Nasze spacery po lesie, nasze wspólne przejażdżki, nasze wieczorne rozmowy, wspólne prace przy remontach i milion innych kawałków życia...