czwartek, 26 stycznia 2012

26.01.2012

Napadał świeży śnieg. Ponieważ ostatnio jest to towar deficytowy postanowiliśmy skorzystać. Wybraliśmy się pochodzić z kijkami po Jurze. Fajnie było choć oczywiście noga znów dała o sobie znać.
Było miło i sympatycznie.
Film oglądany w łóżku z Aniołem.
Wspólne obżarstwo i pijaństwo.
Wspólne włóczenie się po okolicy.
Lubię takie wspólne wypady ;-)



niedziela, 15 stycznia 2012

15.01.2012

Nie chciałam tego spotkania rodzinnego, które było wczoraj. Jednak okazało się, że było całkiem miło. Plus wczorajszego dnia ;-)

Siedzę i patrzę na "Dextera". Wciągnął mnie. Na całego ;-)

A tak mniej więcej u mnie wygląda zima:

piątek, 13 stycznia 2012

13.01.2012

Początek nowego.
Robię porządek w życiu.
Zaczynam od pracy. Zatrudniam się w Nowej_Rokującej_Wielkiej firmie. To praca docelowa dla której myślę zacisnąć zęby i znosić wiele. Zapowiada się dobrze. Jak będzie pokarze czas. Jak zawsze.
Złożyłam wypowiedzenie na lepszej części etatu, której mi żal i za paręnaście dni złożę na tej części budzącej moją odrazę. Miałam ochotę umówić się z Lukiem. Jednak w ramach niekomplikowania sobie życia odrzuciłam ten pomysł jako niedorzeczny. Robię porządek i tego powinnam się trzymać.

Kobieca intuicja?
Wczoraj kupiłam dziś spadł śnieg.

Tak poza tym myślę sobie, że mój Hariel nade mną czuwa. Dopiero dziś zrobiła się zima i od dziś nie muszę codziennie pokonywać 40 km żabą.