sobota, 10 września 2011

10.09.2011

---------------------
7 szt. mordoklejków czekoladowych
garść paluszków
pół eklerka
--------------------
PORAŻKA
a jeszcze nie ma 13.oo!
Jednak intensywnie sprzątałam, może więc trochę to wszystko spaliłam. Przynajmniej tak się łudzę ;-)

2 komentarze:

  1. Wyczytałam kiedyś, że faceci jedzą mniej słodyczy. Dlatego, że się nie kontrolują. Ma ochotę, siada, zjada paczkę ciastek, całą czekoladę, czy ile tam się w nim zmieści. Bez wyrzutów sumienia i odmawiania sobie. I na jakiś czas ma święty spokój. A kobiety nigdy nie najedzą się do syta, tak żeby mieć dość. Tylko tak dziobią, tu cukierek, tam pół ciasteczka, w efekcie zawsze mają niedosyt.
    Nie wiem, jak z facetami, ale mi się ta teoria sprawdza. (Pewnie dlatego ją zapamiętałam ;) )

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm... obawiam się, że u mnie ta metoda nie działa ;-) nawet jak mnie jednego dnia mdli ze słodyczy to następnego też chcę. Potem też ;-)
    ta teoria się u mnie nie sprawdza. już próbowałam ;-))

    OdpowiedzUsuń