Całe moje życie kręci się ostatnimi czasy wokół pracy i Anioła. Stałam się monotematyczną bezrobotną starą panną. Na singielkę się nie łapię. Singielka dobrze zarabia i mieszka solo ;-) Choć właściwie to nie jestem monotematyczna. Poruszam się w dwóch tematach. Jednak uważam, że i tak pora to zmienić. Wrócić, że tak powiem do korzeni. A kiedyś przed laty... dawno to było... bardzo dawno. Parę potrali temu. Ale o czym to ja miałam? Aha.
Każdego dnia jedna rzecz z której się cieszę, która mi poprawia humor.
A więc...
Przejechałam dziś 20 km rowerem odwiedzając bardzo dobrą kumpelę. Umówiłyśmy się na wyjazd do Krakowa. Było miło sympatycznie i na luzie. Lubię czasem tak posiedzieć. Podobał mi się dzisiejszy dzień. Tak po prostu zwyczajnie mi się podobał.
Do tego wszystkiego zaoszczędziłam na paliwie i siłowni ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz