Właśnie dziś zorientowałam się, że przegapiłam jedno ogłoszenie o pracy.
Wczoraj wieczorem zostałam zaproszona na pizzę. Olałam zaproszenie. Nie mam ochoty iść na spotkanie z zalanym facetem po to żeby jemu było przyjemnie. Ja mam tam w deszczu dotrzeć, ja mam w deszczu jakoś wrócić bo jemu nie udało się znaleźć innego towarzystwa tylko mnie.
Kurwa! Zaszczycona się czuję. Naprawdę. On jest jeszcze obrażony, że się nie zgodziłam przyjechać. No szkoda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz