wtorek, 21 maja 2013

IBM

Sama nie wiem co o tym myśleć... zaproszono mnie na rozmowę do IBM.

Zastanawiam się jak tam się pracuje.

Przeraża mnie myśl, że mogłoby być tak jak w T.D.S. Center ;-)

- kawa (jakikolwiek napój) na biurku podczas pracy - zło;
- każde wejście do i z pokoju (swojego) to wykorzystanie dyskietki (RCP);
-  obietnice - niespełnione, wydumane i bez pokrycia;
- a Clear Desk Policy - w paranoidalnym wymiarze;
- szefowa - w miejscu gdzie normalnie jest wiedza o pracy ona miała czarną dziurę.
Ogólne wrażenie: jesteśmy świętsi niż papież. Przepisy mamy z Anglii jednak stosujemy je w naszych (INNYCH) realiach z większą  dokładnością i starannością niż oni sami. Ponieważ oni stosowali je u siebie 10 lat temu i już wiedzą, że się nie sprawdzają więc od nich odchodzą ;-))

2 komentarze:

  1. No cóż, a może nie jest tak źle i warto sprawdzić? :)
    Życzę powodzenia.

    p.s. na razie muszę się wstrzymać z kupnem, nie ten czas jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dziś tam byłam sprawdzić. Może im nie będę odpowiadała i nie będzie "problemu" ;-)

      Co do aparatu,.. nie wiem czym cykasz ale i tak wychodzą Ci świetne zdjęcia ;-)

      Usuń