Tak mnie wczoraj energia roznosiła! Rower, kijki, basen? Sama nie wiem co? CO by tu wymyślić?! Siedziałam w pracyi kombinowałam co by tu robić popołudniem by jakoś sporzytkować energię.
Wparowałam do domu, szybki obiad i... mycie okien ;-) Zrzuciłam firanki, wrzuciłam je do pralki i jazda! Teraz już i w domu mam wiosnę. Nic tylko jeszcze przyozdobić wiosennie mieszkanie.
Myślałam o takim cudzie..
albo o takim ;-)
Coś jeszcze wymyślę. Tak przypuszczam ;-) W każdym bądź razie w kolorach wiosennych ;-)
Fajne te ozdoby i wyglądają na niezbyt trudne do zrobienia... Chociaż pewnie jest inaczej :)
OdpowiedzUsuńOkna umyję pewnie w weekend, wcześniej staram się ogarniać pracę.
Pozdrowienia wiosenne!
Mam cichą nadzieję, że ich wykonanie nie będzie zbyt skomplikowane ;-)
Usuń