poniedziałek, 11 marca 2013

ćwiczenia

Tak. Ta Pani (Iw) mnie zainspirowała i na początek skorzystałam z innej Pani (Jilian Michaels).
Dziś sytuacja wygląda tak, że czuję miejsca których bym mieć już nie chciała. Czyli wg mnie jest dobrze. Chodzić mogę, ruszać się też. Ze zdziwieniem odkryłam, że nadążam za nią! A padam wykończona i cała mokra dopiero jak ona mówi na końcu, że teraz już się rozciągamy. Gdyby to miało trwać parę minut dłużej padłabym wykończona a tak jest idealnie.
Ćwiczyłam już dwa dni pod rząd! Jak dla mnie to niesamowite samozaparcie ;-)

4 komentarze:

  1. To się cieszę, że Cię zagrzałam do walki!
    Mnie na początek powaliła, udało mi się zrobić tylko jeden cykl, ale wrócę do tego.
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale jak jeden cykl? Ja ćwiczę poziom pierwszy przez 10 dni... na razie ćwiczyłam 4 dni.

      Usuń
  2. A faktycznie to samo wyzwanie mnie dopadło :) 2 dzień zaliczony.
    Teraz rozważam czy lecieć w miarę możliwości ciągiem, czy jakoś inaczej to kombinować z bieganiem. W każym bądź razie efekty wyglądają interesująco na zdjęciach w sieci :) Więc oby i nam się takie udały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak już wyżej napisałam Iw jestem po 4 dniu. Te pajacyki mnie wykończą ;-))
      Trenuję nie tylko kondycję ale tez systematyczność ;-)

      Usuń