czwartek, 24 stycznia 2013

włosy

Krótko i treściwie. Mam dziś kryzys włosowy!
Zaraz złapię nożyczki leżące na biurku i je skrócę! Ewentualnie wystrzępię! Szlag mnie trafi przez ich... wiszenie. Są takie jakieś... bez życia. Choć może powinnam powiedzieć, że owszem, żyją! Po swojemu! I dziś dostrzegłam ich kolor! Posikana słoma!

Dam sobie czas do jutra bo działanie w stanie histerii nigdy nie jest dobre.... ale dziś jestem nimi rozczarowana!

6 komentarzy:

  1. Posikana słoma mnie rozbroiła!;-]

    OdpowiedzUsuń
  2. Też coś bym chciała zrobić z włosami, bo są zniszczone i poszarpane na końcach oraz zdecydowanie za długie. I też wiszą :)
    Potrzebny mi jednak na to czas, a trudno mi go ostatnio znaleźć.
    powodzenia, może fryzjer coś podpowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się rozmyśliłam. Dziś już nie jest tak źle ;-) Unikam fryzjera jeszcze przez miesiąc ;-)

      Usuń
  3. taaaa? a weź zwiń na czubie mokre i zaśnij
    rano ogarnęła mnie czarna rozpacz - nic się z nimi nie dało zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko!!! oszalałaś?! NIE WOLNO ZASYPIAĆ!nawet JA tego nie robię ;-))

      Usuń