Zawsze chciałam mieć widok.
Na coś innego niż tylko okna sąsiadów naprzeciw. Czy inne biurowce postawione naprzeciw.
W pracy mam biurko ustawione przed olbrzymim oknem, które znajduje się na wysokości 1 metra nad ziemią. Czasem czuję się jakby w ogóle nie była w biurze.
Dziś patrzę sobie na drzewa pokryte śniegiem. Patrzę na spadające powoli płatki śniegu. Wszystko jakby zwolniło tempo.
Dobrze miec taki widok, ja niestety widze tylko biurowce, i od prawie 2 tygodni niezmiennie, szare, ciemne, przytlaczajace niebo...
OdpowiedzUsuńPrzydlaby sie choc skrawe blekitu i troche slonca :-)
W takim razie życzę słońca. Niech się ślicznie zacznie odbijać od biurowca naprzeciw ;-)
UsuńDzieki :-)
Usuńjendak patrzac na ta cholerna prognoze pogody niestety wcale sie na to nie zanosi :-/
Ja też uwielbiam widoki. Niestety, mimo tego, że mieszkam na wsi, w domu z wielkim ogrodem to widok z mojego okna bezpośrednio celuje w sąsiada ścianę. Czasem go sobie umilam, na razie choinką, ale zwykle stawiam na ładną tapetę w komputerze, bo i tak najczęściej w niego lampię ;)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakiś pomysł. Ja Ci cicho zazdroszczę tego ogrodu. Myślę, że to wynagradza widok. A raczej jego brak ;-)
Usuń