wtorek, 22 stycznia 2013

zima

Jest zima to jest zimno. Mieszkamy w Polsce. Nie przemieściła się ona pod inną szerokość geograficzną więc powinniśmy się spodziewać zimna, śniegu i innych takich atrakcji.
Do białości rozgrzewają mnie odkrywcze reportaże w TV, radiu i necie o tym jak to spadł śnieg, o tym, że go dużo, że jest zimno (aż minus 10), ludzie łamią kończyny na lodzie, drogi są zasypane śniegiem. A kurwa jak ma być? Teraz! 22 stycznia?! Przecież do kurwy nędzy jest ZIMA! W Polsce!

Tylko tak na marginesie... szału dostałam wczoraj jak musiałam CZTERY razy w ciągu dnia ostukiwać samochód z lodu bo był pokryty 1 cm warstwą tego dziadostwa! Nie szło  tego ustrojstwa zdrapać bo było idealnie zespolone z szybami! Uważam, że to lekka przesada jak pada deszcz, który natychmiast po zetknięciu z czymkolwiek zamarza!
Kolejny raz dostałam SZAŁU gdy jadąc sobie radośnie autostradą A1 w breji do połowy kół, próbując się nie zabić, zauważyłam zastęp pługów, które sobie spokojnie jechały. I tyle. Nie zgarniały tej breji z autostrady, nie sypały solą. Miały wysoko podniesione te ustrojstwa do zgarniania i sobie powoli jechały. Przebieg zrobiony. A potem w TV znów będzie jak to na np. średnicówce było 120 stłuczek. Bo prędkości nie dostosowali! O odśnieżaniu czy posypaniu drogi czymkolwiek mowy nie ma. Zreszta te przynajmniej były na miejscu. Znam drogę gdzie do odśnieżania wzięli firmę z bazą samochodów usytuowaną 400 km od odcinka do odśnieżania. Zanim dojadą to już po problemie. Byli najtańsi?! Byli!

Dobra. Wyżyłam się ;-)

8 komentarzy:

  1. Naprawdę mnie ubawiłaś :)

    Też jestem z tych, którzy są zdania, że jest zima. I to nawet całkiem fajna. Prawdziwa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja codziennie od babci słyszę - codziennie od kiedy spadł śnieg(i to w zimie, nie może być!), że pogoda nie taka jak powinna być, albo sypie za mały albo za gęsto, albo spada z krzewów, albo za długo na nich leży - wszystko źle. Wkurza mnie to tym bardziej, że narzeka na niego siedząc w domu, oglądając jego cudną, puchową biel, przy ciepłych światłach świec patrzy przez okno na ten cudowny krajobraz .. a i tak narzeka, na śnieg, że spadł! Tej zimy z breją i zamarzającymi szybami można nie lubić, ale tej za oknem? to już k**** m** grzech! ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze! To faktycznie. Na coś takiego to trzeba mieć WIELKĄ cierpliwość ;-) Mam nadzieję, że jesteś dzielna? Bo to przecież BABCIA ;-)
      Wytrwałości życzę. Do wiosny coraz bliżej. Będzie miała wreszcie podstawę do narzekań. Jak to wszystko zacznie się topić i będzie breja ;-)

      Usuń
  3. A zima jest :) Też wczoraj kilkukrotnie skrobałam to coś z auta, ze schodów itp. Nawet rozrywkowe zajęcie :D
    Zboczona jestem, chyba jeszcze obecna zima mi nie dopieła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, ze masz racje, tez mnie to do szalu doprowadza. CO innego gdybysmy mieli marzec, albo kwiecien, ok wtedy mozna juz marudzic, ale w styczniu ??? :-O

    OdpowiedzUsuń