środa, 20 lutego 2013

zakupy

Mam potrzebę zrelaksować się.
Plaża, drink z palemką - banał.
Masaż - banał.
Seks - banał.
Włączę pralkę (bo już ją mam) i będę wgapiała się w obracający się bęben. Dobra. Drinka do tego też sobie może zrobię ;-)


6 komentarzy:

  1. Ubawiłaś mnie :)
    Zatem miłego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba za mało się wgapiałam... jeszcze nie jestem kwiatem lotosu ;-)

      Usuń
  2. :)))))))))))))))
    Mój kot ogląda tak pralkę i na dobre mu to nie wychodzi, czyli nie polecam ;)
    A dobry drink nie jest zły, chyba lepszy nawet niż pralka, nawet nowa. A już połączenie tych dwóch może wyjątkowo źle się skończyć, gdy w dużej ilości do organizmu dostarczone.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Nie wiedziałam, że kotu to szkodzi. Miałam się wcześniej spytać o "badania laboratoryjne" tej metody ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Biega potem po mieszkaniu jak nakręcony! To pewnie przez ruch obrotowy bębna. Sobie tak myślę, że gdybyś zaczęła i Ty tak biegać to mogło by to być raczej źle odebrane ;) A w połączeniu z alkoholem to koniec mógłby być opłakany...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już sobie wyobraziłam jak biegam po moim mikrosalonie ;-) Może instynktownie tym razem nie połączyłam patrzenia z piciem ;-))

      Usuń