Właśnie się wkur***!
Niestety bardziej łagodnie nie da się tego określić!
Pytałam już z początkiem roku, kiedy Anioł może dostać urlop, bo mi pasuje najbardziej końcówka czerwca. Nie mógł dostać urlopu w końcu czerwca. Potem twierdził, że jeśli już będzie mógł wtedy wyjechać to jest to jedyny termin, który pasuje też jego córze. Ponieważ jednak ona ma wtedy obronę, nie może jechać. Tak więc wydawało by się, że ma wolne i możemy mieć wspólny urlop. Błąd! Umówił się na wyjazd na łódki na Mazury. Z kumplami. W tym roku wspólnego urlopu nie będzie bo on NIE WIEDZIAŁ, że chcę i mogę wyjechać tylko w końcu czerwca. Bo jak mi powiedział, że w czerwcu na urlop nie pojedziemy to powiedziałam, że najwyżej pojeździmy sobie na jakieś weekendy. I niby TYLKO to mu powiedziałam. Całych sryliardów rozmów o czerwcu nie było! Ma pamięć muszki owocówki! Jeszcze mi wmawia coś czego nie powiedziałam.
*&&^%^&*&^%$##@$%^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz