Kolejne urodziny za mną.
Nie czuję upływu czasu. Zatrzymuję się przy lustrze i nagle okazuje się, że patrzy na mnie z niego jakaś poważna pani. A ja przecież ciągle jestem roztrzepaną 25-latką ;-)
Powoli ubywa ludzi, którzy byli przy mnie od zawsze i którzy o mnie pamiętali. Cholernie mi ich brakuje! Na szczęście ciągle są jeszcze inni. I cieszę się, że są :-)
Tak to bywa z ludźmi. Że czasem ich ubywa.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :)
Najlepsze życzenia!
OdpowiedzUsuńMamy tyle lat na ile się czujemy, dlatego warto dbać o organizm, żeby nie posypał się za szybko :) (to tak właściwie sama do siebie mówię, bo za mało dbam!)
pozdrowienia :)
Staram sie o siebie dbac ale nie zawsze wychodzi. Czasem czekolada wygrywa ;)
Usuń