Długi weekend nadchodzi wielkimi krokami. Ja jak zwykle planów żadnych nie mam. Jednak marzyło mi się wyjechać stąd choć na chwilę. Rozmawiałam z przyjaciółką i zdecydowałyśmy się pojechać na dwa dni do Krakowa. Co prawda z dwójką nastoletnich pannic. Ale zawsze to wyjazd ;-) Tak sobie myślę, że dwie trzynastolatki będą do przeżycia ;-)
Witaj Krakowie.
Już się nie umiem doczekać. Choć gdy czytam
Porta Celestę Kraków wydaje mi się się wielkości znaczka pocztowego i przypomina mi moje miasteczko ;-)
Dla mnie to całkiem fajny plan jak na brak planu ;-) Baw się dobrze :-)
OdpowiedzUsuńPostaram się :-)
Usuń