Ostatni weekend spędziłam jeżdżąc motocyklem po Beskidach.
Weszłam nawet na górkę. A to już właśnie widok jaki ujrzałam z Ochodzity:
Zawędrowałam też oczywiście na Wiślański rynek. Na coś słodkiego.
Dotarłam też do Zamku Prezydenckiego z którego pięknie widać Zaporę w Wiśle Czarnem.
A po drodze do miasta zahaczyłam jeszcze o wodospad.
Teraz to już motocykl definitywnie idzie spać ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz