niedziela, 5 stycznia 2014

spotkanie

Jakiś czas temu zmieniłam miejsce zamieszkania. Wczoraj moja mama czekała na mnie obok domu. Miała urodziny. Miałyśmy iść do niej. Wychodzę i widzę, że stoi z jakąś starszą kobietą. Mieszka ona w budynku naprzeciw. Mówię grzecznie dzień dobry. Okazuje się, że ta kobieta to żona kuzyna taty mojej mamy. Oki. Przeczytaj sobie to jeszcze raz ;-) W każdym razie wspomina ona jak to przyszła odwiedzić jeszcze jako panienka ze swoim narzeczonym nowo narodzoną córeczkę moich dziadków. Czyli moją mamę. Wtedy właśnie, wychodząc z tych odwiedzin zorientowała się, że sama jest w ciąży. Olśnienie przyszło gdy wymiotowała na róg kamienicy ;-)Stoimy wczoraj i ona pyta moją mamę kiedy właściwie ona ma te urodziny bo już zapomniała. Ze śmiechem mówimy "Właśnie dziś".
Spotkanie to wydało mi się niesamowite ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz