Coraz częściej o tym myślę, ale: - nie mam roweru, - nie wiem, czy pamiętam jak to robić, - nie chce sie mi samej. Przydał by mi się ktoś do zmobilizowania, ale taki co uczestniczyłby w tejże mobilizacji ;)....
Skąd ja to znam! Muszę Ci powiedzieć, że jeszcze 2 tygodnie temu (coś koło tego): - nie miałam roweru - nie wiedziałam czy potrafię jeszcze jeździć - nie chciało mi się jeździć samej. Teraz - mam rower - umiem jeździć. znaczy się ponownie się nauczyłam - polubiłam samotne przejażdzki. wkurzało mnie namawianie innych na trochę ruchu i czekanie (wieczne) na ich zdecydowanie.
Choć wolę jeździć z kimś. ale co zrobić? a może ty mieszkasz gdzieś po blisku? ;-))
Chyba mi podsunęłaś znakomity pomysł na spędzenie chociaż jednego dnia w ten weekend :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mogłam być pomocna ;-)
UsuńCoraz częściej o tym myślę, ale:
OdpowiedzUsuń- nie mam roweru,
- nie wiem, czy pamiętam jak to robić,
- nie chce sie mi samej.
Przydał by mi się ktoś do zmobilizowania, ale taki co uczestniczyłby w tejże mobilizacji ;)....
Skąd ja to znam! Muszę Ci powiedzieć, że jeszcze 2 tygodnie temu (coś koło tego):
Usuń- nie miałam roweru
- nie wiedziałam czy potrafię jeszcze jeździć
- nie chciało mi się jeździć samej.
Teraz
- mam rower
- umiem jeździć. znaczy się ponownie się nauczyłam
- polubiłam samotne przejażdzki. wkurzało mnie namawianie innych na trochę ruchu i czekanie (wieczne) na ich zdecydowanie.
Choć wolę jeździć z kimś. ale co zrobić? a może ty mieszkasz gdzieś po blisku? ;-))