wtorek, 31 lipca 2012
czwartek, 26 lipca 2012
wtorek, 24 lipca 2012
24.07.2012
Powinnam sobie wyprać dywan do nowego mieszkania. Dziś o poranku.
A wieczorem pomalowałam paznokcie. Chyba żeby lepiej przy tym praniu się prezentować. Domyślasz się zapewne co zostało z tych super paznokci? No właśnie.
Za to dywan wisi i schnie. Będzie się ładnie prezentował w sypialni ;-)
A wieczorem pomalowałam paznokcie. Chyba żeby lepiej przy tym praniu się prezentować. Domyślasz się zapewne co zostało z tych super paznokci? No właśnie.
Za to dywan wisi i schnie. Będzie się ładnie prezentował w sypialni ;-)
poniedziałek, 23 lipca 2012
23.07.2012'
Czy przejechanie 20 km na rowerze uprawnia do zjedzenia drożdżówki i "paseczka" czekolady?
czwartek, 19 lipca 2012
19.07.2012
Mam rower. Bardziej spotrowy od mojego miejskiego rumaka ;-) Przyjechałam nim ze sklepu... czyli od razu pokonałam 10 km. Już wiem, że jeździ się nim rewelacyjnie!
Nawet koszyczek sobie juz zamontowałam! Żeby mi się praktyczniej podróżowało ;-)
poniedziałek, 16 lipca 2012
;-)
Dobra. Na zlocie były nie tylko motocykle i alkohol ;-)
Po drodze zrobiliśmy sobie pamiątkową fotkę pod figurką.
A potem już sam Łagów. Nie powiem. Lubię to miasteczko. I sam zlot też miło wspominam :-)
Po drodze zrobiliśmy sobie pamiątkową fotkę pod figurką.
A potem już sam Łagów. Nie powiem. Lubię to miasteczko. I sam zlot też miło wspominam :-)
środa, 11 lipca 2012
11.07.2012
Przez całe DWA tygodnie miałam pomalowane paznokcie.
Teraz są tak krótkie jakbym je obgryzała!
Zabiłam je!
Teraz są tak krótkie jakbym je obgryzała!
Zabiłam je!
poniedziałek, 9 lipca 2012
9.07.2012
Na targu staroci było mnóstwo różnych różności. Chyba zdajesz sobie sprawę, że nie wyszłam z jedynie tymi pierdółkami z poprzedniego posta ;-)
To mój ulubieniec:
Choć ta kanka z grabkami i szpadelkami jest po prostu słodka ;-)
To mój ulubieniec:
Choć ta kanka z grabkami i szpadelkami jest po prostu słodka ;-)
niedziela, 8 lipca 2012
sobota, 7 lipca 2012
7.07.2012
Weszłam do sklepu po lakier do paznokci. Miał być czerwony. Jakiś taki ciekawy odcień czerwieni mi się marzył.
Kupiłam dwa.
Kupiłam dwa.
czwartek, 5 lipca 2012
05.07.2012
Czuję, że odpuszczam. Już mi przestaje zależeć.
Nie rzucam się.
Przyszłe tygodnie będą niejako sprawdzianem tego czy jeszcze chcę. Czy jeszcze chcę chcieć.
Jestem zmęczona.
Nie rzucam się.
Przyszłe tygodnie będą niejako sprawdzianem tego czy jeszcze chcę. Czy jeszcze chcę chcieć.
Jestem zmęczona.
poniedziałek, 2 lipca 2012
2.07.2012
Oglądałam gazetkę z artykułami dostępnymi w sklepie i już po 30 minutach miałam zrobione zakupy.
Mam nowe spodenki rowerowe ;-)
Mam nowe spodenki rowerowe ;-)
niedziela, 1 lipca 2012
1.07.2012
Powietrze zamiast dawać ochłodę parzyło. Słońce świeciło jak przystało na początek lipca. Było pięknie!
Na horyzoncie powoli zaczynały gromadzić się chmury. Czym prędzej zmieniliśmy kierunek jazdy. Udało się. Właśnie rozpoczęła się burza. Poważna burza. Siedzę z kubkiem kawy i patrzę na pioruny :-)
Na horyzoncie powoli zaczynały gromadzić się chmury. Czym prędzej zmieniliśmy kierunek jazdy. Udało się. Właśnie rozpoczęła się burza. Poważna burza. Siedzę z kubkiem kawy i patrzę na pioruny :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)