niedziela, 4 grudnia 2011

.


Powoli mam dość. Tak naprawdę dość. I nawet nie tak całkiem powoli.
Powiedziałam, że go kocham i się zaczęła jazda. Wydaje mu się chyba, że w związku z tym można się ze mną nie liczyć. Przecież cokolwiek się wydarzy będę obok. Znosiła wszystko.
Otóż NIESPODZIANKA. Nie będę. Nie będę czekała ani nie będę znosiła zachowania, które nie bierze pod uwagę tego co ja czuję.
Porozmawiam sobie z nim i wyjaśnimy sobie to co się dzieje.

2 komentarze:

  1. Zupełnie popieram. Ustępstwa i przymykanie oka nawet na jednorazowe "wpadki" prowadzi do eskalacji niepożądanych zachowań. A im dalej tym trudniej wyprostować.

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie tak. już zdążyłam się o tym przekonać. teraz próbuję nie dopuszczać do eskalacji.

    OdpowiedzUsuń