Barbórka.
Wczoraj otwarli firmę. Wymarzone miejsce pracy. Za parę dni wybiorę się tam zapytać o sytuację.
***
Pierwsza wypłata prawie za mną. Jestem zdenerwowana jak diabli i nie chcę tego robić w tym towarzystwie.
***
- Co Wy na to, żeby zorganizować sobie Sylwestra? Przyniesiemy instrumenty, każdy coś do jedzenia, jakieś picie.
Miałam nadzieję na wspólne wyjście na Sylwestra. Albo przynajmniej na zapytanie mnie co ja mam ochotę robić w ten wieczór. Nie mam zamiaru iść na takiego Sylwestra. I już.
Nie chcę o północy stać sama na sali gdy inni się całują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz